piątek, 8 stycznia 2016

Rozdział V - Normalne życie


Mogłaby zamknąć oczy, udawać, że wszystko jest w porządku. Wiedziała jednak, że nie da się żyć z zamkniętymi oczami.

Cassandra Clare

Leżałam na łóżku w pokoju i starałam się wymyślić jakiekolwiek wyjaśnienie tego, co się ze mną dzieje. Przypominałam sobie jakąkolwiek wzmiankę o Unikronie i szybko zrozumiałam, o co mu chodziło z tą krwią. Mroczny energon, który w pewnym sensie płynie w moich żyłach, to jest właśnie jego krew. Ciągle jednak nie wiem, kim jest ten Unikron. Pewnie powinnam zapytać się o to któregoś z botów, ale jeśli zaczną coś podejrzewać… Trudno, muszę się tego dowiedzieć.

Wstałam z lóżka i opuściłam pomieszczenie. Wjechałam windą na górę i pomaszerowałam do sali Autobotów. Miałam nadzieję, że w środku zastanę Ironchide’a, bo on zawsze jest ze mną szczery i nie zadaje niepotrzebnych pytań, albo przynajmniej takich, z jakich nie da się wybrnąć. Jak na nieszczęście, w środku były tylko dwa boty i żaden z nich nie był moim partnerem. Catapult i Smokescreen rozmawiali ze sobą. Po cichu podeszłam do nich i usiadłam obok fembotki. Przerwali konwersację i spojrzeli się na mnie.

-Wszystko dobrze Rachel? – zapytał Smoke.

-Tak, po prostu sobie rozmyślam.

-Nad czym? –dopytała Cat.

-Ciągle myślę o tym mrocznym energonie i Unkronie. Kim on tak właściwie jest?

-Widzisz, to dość długa historia.

-Mam czas.

-Postaram ci się ją skrócić. Widzisz, kiedy powstała nasza planeta, Cybertron, powstało też jego jądro, czyli Primus – zaczęła wyjaśnienia Catapult – Primus posiada brata, którym jest Unikon. Niestety są zupełnie różni, dlatego Unikron chciał zniszczyć bliźniaka. Primus pokonał brata, który stał się jądrem waszej planety.

-Co? Unikron jest jądrem Ziemi? – zdziwiłam się.

-Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale tak właśnie jest – dodał Smokescreen – Ale Unikronem martwić się nie musisz. On już nie wróci – nie byłabym tego taka pewna.

-No nic, dzięki za rozmowę – uśmiechnęłam się i bez słowa opuściłam pomieszczenie.

Dowiedziałam się kilku istotnych faktów, ale w jednym boty się myliły. Unikron wrócił. Przynajmniej w części, bo potrzebuje nowego ciała. Nie mogę go do siebie dopuścić. Coś w mojej głowie go blokuje i lepiej, by tak zostało.

-Rachel! – nagle usłyszałam głos Sama. Odwróciłam się w stronę, skąd dochodził i zobaczyłam chłopaka biegnącego do mnie – Wreszcie cię dorwałem, od godziny cię szukam – czarnowłosy zatrzymał się zaraz przede mną – Raf i Lily wzywają nas do laboratorium. Podobno mają dla nas coś ciekawego.

-To na co czekamy? - Uśmiechnęliśmy się do siebie. Złapałam chłopaka za rękę i razem poszliśmy do rodziców Mike’a.

Laboratorium było dość dużym pomieszczeniem. Na środku stały stoły, na których pracowali naukowcy (czyli aż Raf i Lily), a przy ścianach leżały ich wynalazki. Podeszliśmy do państwa Esqyivel, którzy dopracowywali jakiś wynalazek. Przypominał dwa talerze, mniejsze od kół od roweru, ale nie dużo, z przypiętymi do nich butami.

-Dobrze, że w końcu jesteście – odezwała się Lily – Mamy coś specjalnego – kobieta wskazała na talerze.

-To? – zdziwił się Sam.

-Może wyglądają niepozornie, ale bardzo ułatwią wam poruszanie się – zaczął wyjaśniać Raf – Są niczym „łyżwy”, tylko można na nich jeździć po każdym terenie. Są bardzo szybkie.

-Rzeczywiście mogą się przydać – skomentowałam – Przy ucieczkach przed conami na przykład, albo z drugiej strony przy pościgach. Z pojazdami na nogach szans nie mamy.

-To na razie prototyp, jedyny egzemplarz, ale jedno z was mogłoby go wypróbować – wymieniliśmy z Samem spojrzenia. Miałam wielką ochotę się na nich przejechać.

-Ja! – wykrzyczeliśmy z chłopakiem w tej samej chwili.

-Dziewczyny mają pierwszeństwo! – zwróciłam mu uwagę.

-Niech ci będzie – tryumfalnie pokazałam mu język.

Usiadłam na jednym ze stołów, a Raf pomógł mi założyć „łyżwy”. Potem skoczyłam na ziemię i nie mogąc złapać równowagi przewróciłam się. Czarnowłosy chłopak wybuchł śmiechem. Zmierzyłam go wzrokiem i od razu się podniosłam.

-Przezabawne Sam, ciekawe jak ty byś sobie poradził?!

-O tym się na razie nie przekonamy – uśmiechnął się wrednie, a ja przewróciłam uwagi.

Spróbowałam złapać równowagę i tym razem poszło mi to dużo lepiej. Delikatnie odepchnęłam się jedną nogą, a przejechałam spory kawałek pokoju. Zaczęłam przebierać nogami, aż w końcu z łatwością jeździłam po całym pomieszczeniu. Doszłam do takiej prędkości, że udało mi się wjechać na ścianę.

-Może na razie wystarczy! – krzyknął Raf, a ja w momencie się zatrzymałam, a przy hamowaniu zdarłam trochę podłogi – I jak?

-Są fantastyczne! Szybkie, zwrotne i zatrzymują się jak na zawołanie. Z równowagą jest ciężko, ale i to da się opanować.

-Czułaś, że coś skrzypi, albo stawia opór? – dopytała Lily. Pokręciłam przecząco głową – No to możemy zaliczyć, że wynalazek się udał. Za zgodą Jacka wyprodukujemy ich więcej.

-Mogę się przejechać na zewnątrz? – zapytałam błagalnie.

-Na razie nie. Wolimy ich nie przeciążać – zrezygnowana ściągnęłam „łyżwy” i oddałam je mężczyźnie – Obiecuję ci, że na kolejna misję będą już gotowe.

-Wspaniale! Już nie mogę się doczekać, aż wypróbuję je w terenie.

-Dobrze, my jeszcze popracujemy, możecie odejść – czyli po ludzku nie przeszkadzajcie.

Pokiwałam porozumiewawczo głową i razem z Samem opuściłam pomieszczenie. Trzymałam go za rękę, czując się tak nieco bezpieczniej.

-Jak się czujesz? –zapytał niespodziewanie, ale ciągle patrzał przed siebie.

-Dobrze. Chyba. Już jakiś czas nie mam żadnej wizji, więc może uda mi się porządnie przespać – chłopak wciąż nie odwracał wzroku od jakiegoś punktu przed sobą. Zaczęłam mieć pewne podejrzenia związane z jego zachowaniem – Jesteś na mnie zły?

-A ty nie jesteś zła na samą siebie? – zatrzymał się i nasze oczy się spotkały – Po kurwę nędze dotykałaś ten kryształ?! Co cię podkusiło?!

-Sama chciałabym wiedzieć – starałam się zachować spokój. Nie lubiłam, kiedy się kłóciliśmy, a tym bardziej kiedy na mnie krzyczał – To był impuls, ciekawość, sama nie wiem.

-Wpakowałaś się w wielkie niebezpieczeństwo i to przez własną głupotę!

-Albo zaraz zmienisz ton, albo ta rozmowa dobiegnie końca – powiedziałam stanowczo.

-Muszę ci w końcu przemówić do rozumu! Jesteś ciągle zagrożona, a jeszcze planujesz misje! Odbiło ci!

-Tak, masz rację, zwariowałam! Zadowolony?! – Sam się przymknął – Nie musisz mi o tym przypominać! Mam już stanowczo dość mrocznych energonów, Unikronów i wszystkich cholernych Decepticonów! Myślisz, że z własnej woli pakuję się w kłopoty?! Nawet nie wiesz, jak pragnę normalnego życia! Chciałabym chodzić do szkoły, spotykać się z przyjaciółmi w kawiarni, chodzić na randki i za jedyny problem mieć nadopiekuńczą matkę! Ale nawet jeśli wygramy tę wojnę, jeśli Decepticony zginą na zawsze, to nic nie będzie takie jak wcześniej. Już zawsze, ale to zawsze będziemy przeglądać się przez ramię, nosić nóż za pasem, a koszmary nigdy nie przestaną nas nękać – nastała krótka, ale niezręczna cisza. Sam nie wiedział co ma powiedzieć, albo nie chciał nic mówić – Chciałabym normalnego życia, ale w naszym przypadku to niemożliwe.

Minęłam chłopaka i skierowałam się do swojego pokoju. Naprawdę miałam już dość tej sytuacji i jedyne o czym marzyłam to sen. Pomieszczenie było puste, wiec Maddy pewnie ćwiczy, albo majstruje coś z ojcem. Położyłam się na łóżku i zamknęłam oczy. Choć byłam naprawdę śpiąca, to cały czas bałam się zasnąć. Myślałam, że kiedy otworzę oczy znów wszystko zacznie się od nowa. W końcu jednak zmęczenie wzięło górę i usnęłam.

***

Byłam na statku Decepticonów. Przede mną, za  polem siłowym znajdował się wielki, fioletowy kryształ. Mroczny energon… Widziałam Megatrona, a za nim stał Starscream.

-Nie! Mój panie, to zbyt niebezpieczne! – wydzierał się komandor.

Megatron urwał kawałek kryształu i wbił go prosto w swoja iskrę. Cały zaczął się trząść, jego znak wyraźnie pojaśniał, a oczy stały się fioletowe. Krzyczał, ale nie z bólu. Ogarniała go potęga mrocznego energonu i musiał ją jakoś opanować.

***

Obudziłam się i od razu stanęłam na nogi. Oddychałam ciężko i głośno, choć tak naprawdę nie śniło mi się nic złego. Maddy leżała w łóżku obok, więc pewnie była już noc. Przeczesałam włosy palcami i znów się położyłam, ale tylko po to by pomyśleć. Jestem pewna, że to co widziałam było prawdą, najprawdopodobniej wspomnieniem. Megatrona? Starscream’a? Jeszcze kogoś innego? Sama nie wiem, nie widziałam tego z ich perspektywy, czyli pewnie oglądałam sytuację oczami świadka. W żyłach Megatrona płynął mroczny energon, to już jasne. Może Unikron chce, żeby to on dał mu swoje ciało. Były Lord Decepticonów jest silny i ma świetną broń. Byłby idealny, ale nie mogę mu tego zrobić. Nikt nie powinien dzielić ciała z tym potworem. Muszę powiedzieć prawdę Optimusowi, może on coś wymyśli. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdzie ktokolwiek przejąłby moje brzemię. Sama to na siebie sprowadziłam i tylko ja mogę to przetrwać. Muszę to przetrwać.

13 komentarzy:

  1. Wiem,że masz parę blogów. Kocham transformers! Podasz mi link do wszystkich swoich blogów? Postaram się nadrobić. I zapraszam do mnie. Też blog o transformers. Dziś zakładam. Jak pojawi się pierwszy post to dam ci link. Ps. Polecam stworzyć zakładkę spam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że mam kolejnego czytelnika i bardzo chętnie będę czytać twojego bloga (już zajrzałam sobie na twoje konto, a tu widzę coś o Harrym Potterze, chyba też zacznę czytać ;-). A oto i linki do wszystkich moich blogów o Transformersach:
    Transformers Blackstar (oficjalnie skończony, ale będzie kontynuacja ;-)http://blackstar-transformersblog.blogspot.com/
    Transformers Allspark (tu dopiero kilka rozdziałów) http://transformersallspark.blogspot.com/
    Transformers Prime Genisys http://tfpgenisys.blogspot.com/
    Transformers Prime Powrót Galwatrona (skończony) http://bhfghfbhf.blogspot.com/
    Jak coś, to mogę ci też polecić kilka ciekawych blogów, które czytam ;-) Za jakiś czas będę zakładać nowego bloga (także o TFP).
    Pozdrawiam i miłego wieczoru :-)
    ***Niki***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również pozdrawiam. Ja właśnie pisze prolog. I tak. Mam bloga o HP. I możesz mi polecić blogi. Ja również pozdrawiam i życzę ci miłego wieczoru. :)

      Usuń
    2. Już zaczęłam czytać bloga o HP, jestem przy czwartym rozdziale i bardzo mi się podoba :-) A to kilka moich ulubionych blogów ;-)
      Utopia Decepticonów http://utopia-conow.blogspot.com/
      Transformers Prime Alfa i Omega
      http://alfa--omega--transformers.blogspot.com/
      Transformers Prime Wojna o Ziemię http://transformersprimewojna.blogspot.com/
      Transformers Prime mój nowy sezon http://natikwiati.blogspot.com/
      Artefakty Trzynastki http://artefakty-trzynastki.blogspot.com/
      Bardzo polecam, naprawdę uwielbiam czytać te blogi ;-)
      Nie mogę się doczekać prologu :-) Pozdrawiam i spokojnej nocy oraz weny życzę :D
      ***Niki***

      Usuń
  3. Mam pytanie. Czy rysunek Mike'a sama zrobiłaś? Czy ktoś? Bo pasowałby w moim blogu do jednego z głównych ludzkich bohaterów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie, to nie na moje zdolności ;-) To ze szkiców do Big Hero 6 ;-)

      Usuń
  4. Właśnie pojawił się prolog! Zapraszam serdecznie!:
    http://transformersprimenowalegenda.blogspot.com/2016/01/prolog.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam pytanie: skąd ty bierzesz te obrazki postaci? Bo są bardzo fajne. A mi samej przydałoby się obrazki na bohaterów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość z pinterest, albo deviant art. Część postaci po prostu kojarzy mi się z innymi, z różnych filmów i seriali i wtedy po prostu wpisuję ( na przykład) Gogo Big hero 6. A jak chcesz tak bardziej ogólnie, to fajne obrazki wychodzą po wpisaniu, na przykład young girl drawing. A z kolei jeśli chodzi o Transformers, to głównie z deviant art, tam jest ich najwięcej i są najfajniejsze. Jakbyś chciała, to możesz mi wysłać swojego maila i wyślę ci kilka fajnych fotek, tylko musiałabyś napisać na czym ci zależy ;-)
      Pozdrawiam i miłej nocy :-)
      ***Niki***

      Usuń
    2. Dzięki. Najbardziej to na Jazzie Prowlu Ironhidzie i Sidswipie oraz na paru conacb i obrazkach dorosłych ludzi. Oraz na ładnym obrazku Optimusa. :)
      To mój email: zuzia.dyb@vp.pl
      Ja również pozdrawiam i życzę miłej nocy :)

      Usuń
  6. I mam jeszcze pytanie: na blogu o Blackstar który czytam mówiłaś,że zrobisz kolejną cześć jeszcze w 2015 ale nie ma. Będzie w ogóle? Bo bardzo bym chciała przeczytać. Z góry dziękuje za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kontynuacja będzie, tylko mam na razie pięć rozdziałów, a nie lubię tworzyć bloga i potem robić niepotrzebne przerwy. Jak napiszę więcej rozdziałów, wtedy na pewno się pojawi ;-) Pod koniec stycznia powstanie nowy blog, taka ala moja wersja drugiego sezonu TFP bez wątku kluczy OMEGI.
      Pozdrawiam i miłego dnia :-)
      ***Niki***

      Usuń