piątek, 27 maja 2016

Rozdział XX - Ciemna strona


Aniele, nie płacz,
Zrobiłeś wystarczająco.
Wiesz, że teraz jestem bezbolesna.
Jestem bardzo zmęczona.
I powiedz mojej miłości,
Że nie żałuję, nie żałuję.
I popatrz w moje oczy,
Wtedy zobaczysz, że nie zapomnę, nie zapomnę.

Aniele, proszę, nie płacz.
Nasza podróż kończy się tutaj.
Baw się ze mną w moim łóżku
I poczekaj do końca.
I powiedz mojej miłości
Że nie żałuję, nie żałuję niczego.
I popatrz w moją przeszłość,
Wtedy zobaczysz, że nie zapomnę, nie zapomnę.

Angel Tears – Mary Komasa


Naukowiec przyglądał mi się w milczeniu, jakby fakt, że byłam w stanie odróżnić wizję od świata realnego go tak zadziwiał. A przecież nie jednej raz byłam w takiej sytuacji, gdzie byłam prawie pewna, że coś dzieje się naprawdę, a było to tylko wymysłem mojej głowy i zawsze wychodziłam z tej pułapki cało. W końcu doktorek odwrócił się w stronę ekranu i po raz któryś już raz sprawdził te gówniane wskaźniki, czy co to tam było.

niedziela, 22 maja 2016

Rozdział XIX - Wyjątkowy okaz


Przepraszam za to małe opóźnienie, ale miałam w szkole jubileusz i było naprawdę dużo roboty, a rozdział nie był dokończony, więc dopiero dziś dałam radę go skończyć i wstawić ;-) Miłej lektury :-)
I czuję to biegnące przez moje żyły
I potrzebuję ognia, tylko po to, by wiedzieć, ze jestem obudzony.
Usunięte, tęskniłem aż do świtu.
I potrzebuję ognia, tylko po to, by wiedzieć, ze jestem obudzony.

Dopóki nie spadniemy.

I czuję to biegnące przez moje żyły
I potrzebuję ognia, tylko po to, by wiedzieć, ze jestem obudzony.

Ruelle – Until We Go Down


Jasne światło raziło moje oczy. Byłam wyjątkowo śpiąca, a głowa bolała mnie niemiłosiernie. Czułam się, jakby ktoś właśnie mnie otruł, a potem zbił do nieprzytomności.

sobota, 14 maja 2016

Rozdział XVIII - Żywa legenda


Z góry przepraszam za to małe opóźnienie. Wczoraj miałam wyjątkowo zwariowany i zaplątany dzień i zwyczajnie wypadło mi z głowy, że już powinnam dodać nowy rozdział. Dziś rano też byłam zajęta, bo pojechałam na dni otwarte do szkoły, gdzie we wrześniu zacznę naukę. Dopiero teraz znalazłam chwilę wolnego i wstawiam nowy rozdział :D Mam nadzieję, że się spodoba :-) Miłej lektury i pozdrawiam ;-) 
 
Moja pamięć odmawia oddzielenia fałszu od prawdy.
I szuka przeszłości wytworzonej przez mój rozum.
Ciągle próbuję znaleźć rozwiązanie,
Które w równej mierze pokochasz i znienawidzisz.

Bierzesz mnie za rękę, już widzę kim jestem.
Naucz mnie walczyć, a ja pokażę Ci jak wygrywać.
Jesteś moją śmiertelną skazą, a ja twoim fatalnym grzechem.
Pozwól poczuć mi ukłucie, ból, oparzenie pod moją skórą.
Poddaj mnie próbie, a udowodnię że jestem silna.
Nie uwierzę w to, że nasze uczucie jest złe.
I w końcu zobaczę to co ty ujrzałeś we mnie,
Że pod delikatną powłoką kryje się wojowniczka

Warior – Beth Crowley


-Nie powinnyśmy tutaj być – informowała mnie Gideon, która najwyraźniej może się poruszać poza moim mieszkaniem.

piątek, 6 maja 2016

Rozdział XVII - Odłamki wspomnień

Igła i nici, ciało i krew,
Złamane serce, błyszczący szew.
Szwów brylantowe iskrzenie
To gwiazdy nad moim więzieniem.

Szwy – Straty w ludziach, utwór 7

Gayle Forman



Zaczęłam powoli otwierać oczy. Jasne światło słoneczne próbowało przebić się przez barierę mych powiek, więc złapałam za delikatny i miły w dotyku materiał i naciągnęłam go sobie na twarz. W głowie miałam mętlik. Co dokładnie się stało? Pamiętam, że biegłam i źle się poczułam… Straciłam przytomność… Ale dlaczego biegłam? O mój boże… Mama… Straciłam matkę.

-Panienko Rachel – odezwał się damski, nieznany mi głos – Już czas wstać.